Tysiące tytułów prasowych i serwisów fotograficznych dzień w dzień biją po oczach żądnych sensacji czytelników, kształtowanych w postmodernistycznym świecie idei postępu. Kolorowe szczęście spotyka cię wręcz na każdym kroku. Wszechogarniająca bzdetologia wytłuszczona informacyjnie - to dziś swoista opcja myślowa. Rzucając okiem na gazetową kolumnę wiemy wszystko. Czytanie tekstów staje się niepotrzebnym, nużącym dodatkiem. Przeciętnie wyedukowany obywatel o mniemaniu "miliarderów w rozumie" i z telewizyjnym pilotem koło siedzenia czuje się nietzschem i wszystkiem... Makulatura i sieczka potrafią być jednak złośliwe. Gdy zadziała prawo zsypu, bohaterowie i sceny stają się aktem zupełnie innej bajki. Spróbujmy więc stosując zasadę znanej skądinąd "mniemanologii stosowanej" przedstawić improwizowane prawem zsypu przykłady. Pociesz się wzgardzony zbieraczu makulatury: nawet o tym nie myśląc tworzysz nową kategorię społeczeństwa obywatelskiego... piątą władzę. Janek Wiśniewski Wejdź na spis zsypowej makulatury |